… Znowu zaczął….

26. 06. 12 r. Warszawa. 

Robił to oczywiście od czasu do czasu wcześniej, ale w tym mieszkaniu robi to niemal codziennie. Powiedział mi coś naprawdę ciekawego.

  • Dzisiaj też wziąłem go do ręki i zacząłem się modlić. Usłyszałem natychmiast:
  • … Znowu zaczął, powiedz mu, że znowu zaczął.

Powiedz muicon_question - Kopia icon_exclaim - Kopia To bardzo ciekawe. To znaczy, że Piotra nękają jakieś pomniejsze demony, które mają nad sobą szefa  A więc…jest tam jakaś hierarchia, oni muszą być w jakiś sposób zorganizowani.

Internet jest pełen wszelakich informacji dot. hierarchii piekła, ale trudno traktować to poważnie i nie chcę się w tym zanurzać. Skupiłam się tylko co mówi o tym Kościół i Wikipedia.

Na pytanie, czy współczesna demonologia wie coś więcej na temat hierarchii demonów, mogę odpowiedzieć tylko w ten sposób, że współczesna demonologia nie zajmuje się snuciem fantazji. Jeśli istnieje jakaś hierarchia, nie znamy jej struktury. Możemy tylko powiedzieć, że w Biblii jest mowa o jakiejś formie zależności.

http://www.kosciol.pl/article.php/20040728080605730

Według wiki; https://pl.wikipedia.org/wiki/Diabe%C5%82

W demonologii judaizmu i chrześcijaństwa oraz satanologii średniowiecznej diabły (szatany) tworzą hierarchię i są upostaciowione.



27. 06. 12 r.  Szczecin. 

Otrzymałam przed chwilą od Piotra zdjęcia SMS. Gacek znowu zaatakował, ugryzienie wydaje się większe niż zwykle. Zdjęcia zrobione zaraz po ugryzieniu. 

3

2

4

To zdjęcie zrobiłam 3 dni później.



02. 07. 12 r.  Warszawa.

  • Szedłem po zielonej trawie, niedaleko płynęła rzeka, raptem wychodzi z niej krokodyl i atakuje mnie. Nie wiem skąd w moim ręku znajduje się miecz, wskakuję na gada i przebijam mieczem jego łeb. Nie zauważam, że z dwóch stron podchodzą dwa nowe krokodyle, ale ja nie mam już miecza. Wskakuję na drzewo, zauważam wielkiego czarnego węża, próbuje mnie zaatakować, ale szybko chwytam go i rzucam między krokodylami. Pożerają go, a ja czuję się bezpiecznie.

p. s. Ciekawe…., zło zżera drugie zło … jak nienasycony potwór.



03. 07. 12 r.  Warszawa.             

  • Modliłem się różańcem jak zwykle, miałem schyloną głowę, spojrzałem w bok, zobaczyłem bose stopy i skrawek białej szaty. Nie miałem odwagi spojrzeć w górę, nie czułem się na to przygotowany, ale miałem nadzieję, że to był On.

1



05. 07. 12 r.  Warszawa.     

  • Modląc się w kościele usłyszałem;
  • Módl się z afirmacjami, w nich jest ogromna siła.


Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku.