29. 08. 05 r. Szczecin.
Odkąd wszystko się zaczęło szukam wszędzie informacji, które mogą mi pomóc zrozumieć, co się dzieje. Znam setki ludzi, ale przecież nie będę niedorzecznie pytać każdego;
-
Panie, widział pan kiedyś diabła?
Tak, więc informacji szukam w książkach i różnych czasopismach. 2 Miesiące temu kupiłam jak zwykle „Wróżkę”, choć tytuł jest dość nieciekawy, to czasami pojawiające się tam artykuły są całkiem interesujące. Tym razem przeczytałam wywiad z niejaką AIDĄ z Warszawy, która nazywała siebie wizjonerką lub jasnowidzem. Zrobiła na mnie wrażenie i patrząc na jej zdjęcie pomyślałam; jeśli będzie mi to dane, to się z nią spotkam. Nic więcej.
Miesiąc później siedząc na fotelu u fryzjera usłyszałam;
-
Czy chce pani iść do Aidy?
Zamurowało mnie totalnie. Po pierwsze skąd babeczka, która mieszka w Warszawie znalazła się w Szczecinie? Po drugie skąd mojej fryzjerce przyszło do głowy, by o niej wspomnieć, kiedy nigdy nie rozmawiałyśmy o takich sprawach? Uznałam to za znak i nie mogłam tego zbagatelizować.
Okazało się, że Aida pojawia w Szczecinie raz – dwa razy w roku, a spotkania umawiane są przez pośrednika. Dostałam do niego telefon i zadzwoniłam. Kilka dni później rozmawiałam z AIDĄ face to face. Wydawała mi się dużo drobniejsza niż w telewizji, ale ponoć takie wrażenie ma się zawsze. W każdym razie pokazałam jej tylko zdjęcie Piotra i nic więcej nie powiedziałam. Czekałam, co się wydarzy.
I ….się zaczęło. Mówiła jak w jakimś transie. To było niesamowite. Patrzyła na mnie i jakby przeze mnie. Myślę, że patrząc na mnie wcale mnie nie widziała, oglądała…. przeszłość?
Zaczęła od tego, że;
-
Piotr pracuje w Warszawie – !
-
mieszka u kobiety, która jest na wózku inwalidzkim, ma uszkodzone nogi -!
-
nazwała ją po imieniu -!
-
ta osoba jest na rozdrożu. Modli się do Boga i bluźni jednocześnie za swoje krzywdy -!
-
powiedziała dosłownie; to szatan przyciągnął go do tego mieszkania -?!!!!.
-
Piotr nie tylko został przyciągnięty do tego mieszkania, ale otoczony w pracy jego ludźmi -!!!!
Zwaliła mnie tymi informacjami z nóg. Wszystko się zgadzało. Właścicielka mieszkania udzielała się bardzo aktywnie w Kościele, śpiewała w chórach, witała nawet samego papieża Jana Pawła II, dostała od niego prywatny różaniec. Z drugiej strony potrafiła w domu złorzeczyć i kląć na Boga za swoje kalectwo.
Dalej;
-
Piotr kiedyś był księdzem, który sprzeniewierzył się Bogu. Przeszedł na stronę diabła popełniając samobójstwo i czcząc jego imię. ???
-
odrodził się, jako SSman w czasie II wojny światowej, zabijał ludzi osobiście, sprawiało mu to ogromną radość. ???
-
obecnie ¼ jest w nim dobra, ¾ to zło. Ma niesamowite możliwości. (p.s. siniak pod kolanem? Tak wszedł?) ???
-
chciał popełnić samobójstwo, ale powstrzymało go to, że jesteśmy koło niego, jako rodzina. !!!
-
chroni go silny anioł, ale i ktoś jeszcze, kto walczy o jego duszę jak i o swoją. ???
-
szczera modlitwa i pokuta w klasztorze na długi czas może go ocalić.
-
egzorcyzmy nic nie dadzą. !!!
-
Piotr nie mówi mi wszystkiego i lepiej nie wiedzieć (p.s. ta prawda mnie nawet rozbawiła).
-
2 razy miał już ginąć. !!!???
Na koniec powiedziała dosłownie;
-
Piotr powinien już nie żyć, ale wybłagał przedłużenie życia. Wyżebrał to po prostu.
Boże kochany, jak ona to mogła to zobaczyć? O tym absolutnie nikt poza nami nie wiedział. Czyli to, co się wydarzyło wieczorem jakiś czas temu (Zgoda, przyjęto) zdarzyło się naprawdę?!
AIDA skończyła i ze współczuciem pokiwała głową. Zdziwiło mnie to, że z kolei ją nic nie zdziwiło. Spytałam, czy spotkała już kogoś z podobnym doświadczeniem, przyznała, że nie i mimo wszystko się nie zdziwiła, jakby stanowiło to dla niej coś normalnego.
Opowiedziałam Piotrowi przez telefon o Aidzie. Ciężko to przeżył, ale zrozumiał, że wie, o co walczy i z kim walczy, dlaczego się tak stało. AIDA ewidentnie mówiła o poprzednich życiach!!! Ciekawe, co na to powiedziałby Skwarczyński!? Myślę, że to był kolejny przełomowy dzień w naszym życiu, gdyż wszystko zaczęło się układać w logiczną całość.
Pozostała jeszcze jedna zagadka do rozwiązania… „On nie tylko został przyciągnięty do tego mieszkania, ale otoczony w pracy jego ludźmi.”
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku.